Turniej, który odbył się 9 października, już po raz piętnasty zorganizowało Nadleśnictwo Sarbia.
W rywalizacji uczestniczyła młodzież z 16 szkół podstawowych oraz 10 gimnazjów w większości z terenu powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Konkurencje turniejowe odbywały się w lesie, gdzie młodzi zawodnicy np. mieli za zadanie określić miąższość stojącego stosu lub rozpoznać po liściach i pędach drzewa i krzewy. Sporą znajomością lasu musieli też się wykazać podczas rozpoznawania nasion oraz próbek gatunków drewna.
Dla większości uczestników turnieju największym wyzwaniem był konkurs łowiecki ‘Darz Bór". – Musieliśmy się zmierzyć z gwarą łowiecką, którą trudno usłyszeć na co dzień. Informacje o łowiectwie wyszukiwaliśmy w książkach i internecie – mówili uczniowie Szkoły Podstawowej w Romanowie.
- A nam trudność sprawiło rozpoznawanie odgłosów zwierząt. Często trochę różniły się odgłosy, które słuchaliśmy w internecie od tych rzeczywistych nagranych przez leśników – dodała młodzież ze Szkoły Podstawowej w Jędrzejewie.
Zarówno nauczyciele jak i młodzież zgodnie jednak twierdzili, że Turniej Leśny jest wyjątkowy ze względu na to, że podczas rywalizacji mają możliwość dotknięcia lasu, a nie tylko spoglądania na niego zza zadań testowych.
- Zauważamy, że co roku uczestnicy mają większą wiedzę – stwierdził Maciej Strawa nadleśniczy Nadleśnictwa Sarbia. – Jeszcze kilka lat temu mieli problem z rozpoznawaniem podstawowych gatunków drzew, a dzisiaj potrafią nazwać prawie wszystkie wyznaczone przez nas drzewa i krzewy. O bardzo dobrym przygotowaniu uczestników turnieju świadczy fakt, że Szkoła Podstawowa nr 1 w Czarnkowie, która wygrała w swojej kategorii, zdobyła prawie maksymalną liczbę punktów.
Na kolejnych miejscach uplasowały się szkoły podstawowe z Wielenia i z Sarbii. W gronie gimnazjów zwyciężyła szkoła z Gębic, która wyprzedziła gimnazja z Krzyża Wielkopolskiego i Czarnkowa.
Wszyscy uczestnicy turnieju oraz zaproszeni goście (m.in. Wiesław Maszewski - starosta czarnkowsko-trzcianecki, Edward Kulesza - zastępca wójta Gminy Czarnków oraz Sławomir Jaroszewicz – łowczy okręgowy) mogli obserwować bardzo widowiskowy pokaz sokolnictwa.